
Na prywatnym terenie powstało składowisko niebezpiecznych odpadów. Są w nich m.in. elementy ceramiki budowlanej, folii, tworzyw sztucznych, kawałki betonu, asfaltu, żużel, opony i elementy sprzętu AGD.
Już w ubiegłym roku sprawą wysypiska zajmowała się prokuratura, policja, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Właściciel terenu był zobowiązany do pozbycia się odpadów. Mimo to w dalszym ciągu jesteśmy alarmowani przez mieszkańców gminy Wołów o pojawiających się tam ciężarówkach i hałdach śmieci.
Co na to wszystko prokuratura? O sprawie piszemy w najnowszym numerze naszego Tygodnika.